Czterej muzykanci z Bremy
Gdzie jak gdzie, ale w mieście stworzenie równie uzdolnione jak osioł nie zginie. Czemuż by na przykład nie miał zarabiać jako taksówka? Albo jeszcze lepiej - jako uliczny muzykant? Osły nie są może obdarzone najpiękniejszymi głosami na świecie, z pewnością za to bardzo donośnymi - a to już wystarczy, żeby rozpocząć karierę ulicznego śpiewaka.
| Odpowiedzialność: | opowiedział [na podst. baśni braci Grimm] Grzegorz Kasdepke ; zil. Elżbieta Wasiuczyńska. |
| Seria: | Kolekcja Dziecka : 5 |
| Hasła: | Literatura dziecięca polska - 21 w. Opowiadania dziecięce polskie |
| Adres wydawniczy: | Warszawa : Agora, cop. 2005. |
| Opis fizyczny: | 37 s. : il. kolor. ; 20 cm. |
| Twórcy: | Grimm, Jacob. (1785-1863). Aut. oryg. Grimm, Wilhelm. (1786-1859). Aut. oryg. Wasiuczyńska, Elżbieta. (1966- ). Il. |
| Powiązane zestawienia: | |
| Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
| Dodaj recenzje, komentarz | |
| Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:
Nowości z działu Bajki, baśnie, legendy, podania, mity:
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Kolekcja dziecka można czytać w dowolnym porządku:
| Czterej muzykanci z BremyGdzie jak gdzie, ale w mieście stworzenie równie uzdolnione jak osioł nie zginie. Czemuż by na przykład nie miał zarabiać jako taksówka? Albo jeszcze lepiej - jako uliczny muzykant? Osły nie są może obdarzone najpiękniejszymi głosami na świecie, z pewnością za to bardzo donośnymi - a to już wystarczy, żeby rozpocząć karierę [...] |
| Kot w butachSłuchajcie! - krzyknął kot do pracujących w polu ludzi. - Jeżeli ktoś was zapyta, do kogo należą te wszystkie ziemie, powiedzcie, że do pana Szarabana! - Dlaczego? - zapytali rolnicy. - Właśnie, dlaczego? - chcieli wiedzieć i pasterze. - Bo inaczej czarodziej zamieni was w kota! - wrzasnął kot. - Ja też pytałem, dlaczego, i teraz po [...] |
 | O rybaku i złotej rybceRybak, niewiele myśląc, odwrócił się na pięcie, pobiegł na brzeg i zapłakał. - Czemu płaczesz? - usłyszał nagle znajomy głos. Otworzył oczy - pod pomostem, w blasku księżyca, mieniła się złota rybka i usmiechała się do niego serdecznie. |