Niebieskie opowieści kota ze starej wierzby
Tytuł oryginału: "Contes bleus du chat perche, ".
Ukryty za żywopłotem, wilk wytrwale obserwował obejście. Zauważył z radością, że rodzice wychodzą z kuchni. Już od progu wydali ostatnie polecenie:- Pamiętajcie by nikomu nie otwierać drzwi, choćby ktoś prosił albo i groził. Wrócimy przed nocą.Gdy tylko rodzice zniknęli za ostatnim zakrętem ścieżki, wilk - kusztykając - obszedł dom naokoło, ale wszystkie drzwi były pozamykane. (...) Wilk zatrzymał się naprzeciw kuchni, oparł łapy na parapecie i zajrzał do środka.
Odpowiedzialność: | Marcel Aymé ; przełożyła Elżbieta Radziwiłłowa ; [ilustrował: Paweł Pawlak]. |
Seria: | Zaczarowane Strony |
Hasła: | Ludzie a zwierzęta Przyjaźń Rodzina Zwierzęta Opowiadania i nowele Literatura francuska |
Adres wydawniczy: | Wrocław : Wydawnictwo Siedmioróg, 1991. |
Opis fizyczny: | 160, [3] strony : ilustracje ; 21 cm. |
Uwagi: | Tytuł oryginału: Les contes bleus du chat perche. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 1939 r. |
Twórcy: | Pawlak, Paweł. (1962- ). Ilustrator Radziwiłłowa, Elżbieta. Tłumacz |
Odbiorcy: | Dzieci. 9-13 lat. |
Powiązane zestawienia: | |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Opowieści kota ze starej wierzby można czytać w dowolnym porządku:
Niebieskie opowieści kota ze starej wierzbyUkryty za żywopłotem, wilk wytrwale obserwował obejście. Zauważył z radością, że rodzice wychodzą z kuchni. Już od progu wydali ostatnie polecenie:- Pamiętajcie by nikomu nie otwierać drzwi, choćby ktoś prosił albo i groził. Wrócimy przed nocą.Gdy tylko rodzice zniknęli za ostatnim zakrętem ścieżki, wilk - kusztykając - [...] |
Czerwone opowieści kota ze starej wierzbyPewnego wieczoru, wróciwszy z pola, łaciaty bawił się z dziewczynkami na podwórzu w berka kucanego. Ojciec patrzył na te figle nieżyczliwym okiem. Kiedy łaciaty udał, że przysiada na krawędzi studni, chwycił go brutalnie za ogoni powiedział ze złością:- Czy przestaniesz się wygłupiać? Spójrzcie no tylko na tego wielkiego [...] |