Miejska i Gminna Biblioteka
Publiczna Głubczyce

Ten zły wódz, Wellington

Autor: Bidwell, George Chandos

Godzina pierwsza po północy. Cesarz Napoleon przed trzema miesiącami powrócił z wyspy Elby do Francji. Teraz dosiada konia i w towarzystwie generała Bertranda wyjeŜdŜa na rekonesans. Noc bardzo ciemna, pada ulewny deszcz, grzmoty przewalają się nad głowami jadących. Sławny szary płaszcz Napoleona uderza mokrymi połami o boki wierzchowca. Białe spodnie i wysokie buty wkrótce pokrywają się błotem,

pryskającym spod końskich kopyt. Z dwuroŜnego kapelusza — który cesarz wkłada w poprzek, wbrew przyjętym przez wojskowych obyczajom — skapuje mu woda na ramiona. Cesarz i generał jadą gościńcem z Le Caillou — fermy, w której sztab główny rozłoŜył się na noc — w stronę zajazdu, zwanego "La Belle Alliance", gdyŜ kaŜdy z jego kolejnych właścicieli poślubił tę samą przystojną karczmarkę. Błyskawice rozświetlają chwilami ciemności, pozwalając się zorientować w połoŜeniu. Tylko nieliczne oddziały francuskie znajdują się juŜ na wyznaczonych pozycjach. CięŜka to noc dla Ŝołnierzy. W piechocie wielu pogubiło buty w głębokim, kleistym błocku, przez które brną, chłostani deszczem, ogłuszeni grzmotami. Nie mają ze sobą prowiantu, bo zgodnie z zasadą Napoleona armie winny zdobywać sobie Ŝywność w kraju, przez który maszerują. śołnierze wałęsali się więc po zalanych wodą wsiach, szukając osiedli, gdzie by coś zrabować. Nie mogli rozpalić ognisk, bo drewna brak, albo zamokło.

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)