Purpurowy szlak
Opowiadanie przedstawia przygotowania do zjazdu gnieźnieńskiego w 1000 roku. Wydarzenie to kojarzymy z symboliczną koronacją Bolesława Chrobrego, narrator skupia się jednak na przygotowaniach do tego ważnego wydarzenia z punktu widzenia poddanych przyszłego króla. Sam zjazd stanowi tylko końcowy epizod. Jest lato 999 roku. Oto Bolesław woła do siebie dworskiego komornika i przykazuje mu rzecz niemal niemożliwą - na początku
następnego roku do Gniezna przybyć ma sam cesarz Otto III, który odwiedzał będzie grób św. Wojciecha. Aby cesarz godnie mógł dojść do grobu, Bolesław nakazuje Dybidzbanowi przygotować na czas długi na siedemset kroków chodnik z barwionej na czerwono wełny. Przeraził się wierny sługa - jak na jednych krosnach utkać tak długi materiał, jak zwinąć tak długą nić, skąd wziąć tyle wełny i jak ją zabarwić? Z pomocą przyszła żona Bolesława - dobra i mądra Emnilda. Wymyśliła, że tkaninę będą przędły i barwi ły wszystkie niewiasty, po kawałku, a potem zszyje się wszystkie cząstki w jeden chodnik. Zdumiały się poddane Bolesława i zmartwiły - letnią porą w obejściach, domach, polach były znacznie ważniejsze zajęcia, tkanie wełny to robota na długie jesienne wieczory, a i larwy, z których produkuje się barwnik, dawno już zamieniły się w owady. Jednak rozkaz książęcy trzeba było wykonać. Nikt jednak nie rozumiał, dlaczego planowany zjazd jest ważniejszy od wszystkich innych, ważniejszy od codziennej pracy w gospodarstwie zapewniającej zapasy na zimę. Nie rozumieli, że właśnie wykupiony przez Bolesława męczennik obwołany został świętym, że ustanowienie arcybiskupstwa w Gnieźnie gwarantuje niezależność od Niemców, że wizyta cesarza może mieć dla księcia, wszystkich jego ziem i ich samych bardzo doniosłe konsekwencje, wobec których problemy ze zdobyciem czerwonego barwnika do tkanin wydają się bardzo błahe... Wreszcie nadchodzi dzień, w którym książęca świta wraz z cesarzem i jego dworem dociera do Gniezna. Obcokrajowcy zdumieni są wspaniałością i zasobnością kraju Bolesława. Ogromne wrażenie robi także na podróżnych długi na siedemset kroków purpurowy chodnik, rozpostarty aż do świątyni z grobem świętego Wojciecha. Dla tkających kobiet to miesiące ciężkiej pracy, dla Bolesława kroczącego obok cesarza po czerwonym suknie - to cała droga, jaką przeszły polskie plemiona. Jego ojciec, Mieszko I, poprzez chrzest wprowadził je na tę ścieżkę, on sam - musi powieść je dalej, ku zjednoczeniu wszystkich słowiańskich plemion.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Zofia Kossak ; ilustrował Jan Marcin Szancer. |
Hasła: | Bolesław Chrobry (król Polski ; ok. 967-1025) Władcy Zjazd gnieźnieński (1000) Polska Powieść historyczna Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo ALFA, 1988. |
Wydanie: | Wydanie II. |
Opis fizyczny: | 39, [1] strona : ilustracje ; 24 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Zakres czasowy: | 999 r. |
Powstanie dzieła: | 1988 r. |
Twórcy: | Szancer, Jan Marcin. (1902-1973). Ilustrator |
Odbiorcy: | Dzieci. Dzieci. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)